Z radością przedstawiamy relację naszego stypendysty, Wiktora Zielińskiego, ze stażu Transatlantic Future Leaders Forum. W roku 2021 dwójka naszych stypendystów – Wiktor oraz Dawid – odbyła staże TFLF w Kongresie USA, w biurze Kongresmenki Jackie Walorskie.

To prawdziwa przyjemność czytać, jak nasi Stypendyści podbijają świat, realizują swój potencjał i spełniają marzenia! Zapraszamy do lektury relacji Wiktora:

 

Fundacja Transatlantic Future Leaders Forum wyznaczyła mnie do pracy w biurze Kongresmenki Jackie Walorski, która od 2013 roku jest reprezentantem USA w 2. okręgu kongresowym Indiany. Jest ona członkiem Partii Republikańskiej.

 

Pierwszego dnia w biurze zostałem niezmiernie miło powitany. Każdy wstał od swojego biurka tylko po to, aby mi się przedstawić, co było bardzo uprzejme ze strony pracowników. Od razu zostałem zaproszony do gabinetu szefa naszego sztabu na rozmowę w sprawie stażu. Chociaż zostałem ostrzeżony, że okres ten będzie intensywny, zarówno schedulerka i szef personelu podkreślili, że chcą, abym wyniósł ze stażu najlepsze doświadczenie, jakie mogę sobie wyobrazić.

 

Dlatego też pozwalano mi opuszczać pracę na spotkania, lunch, a nawet dostałem dni wolne na zwiedzanie Waszyngtonu. Co więcej, już pierwszego dnia zjadłem lunch z kilkoma pracownikami, dzięki czemu mogliśmy się lepiej poznać.

 

Pierwszą rzeczą, o której warto wspomnieć jest to, że godziny otwarcia biura różniły się pomiędzy czasem poza sesją a czasem sesji. W dni głosowania, kiedy Kongresmenka była obecna w Waszyngtonie, nasze godziny pracy były o 1,5 godziny dłuższe niż w dni bez głosowania. Głównym powodem tego są obawy, z jakimi wyborcy zgłaszają się do naszego biura. Między Jackie a jej wyborcami istnieje silna więź, a jednym z moich głównych zadań było utrzymywanie relacji z wyborcami – w ten sposób biuro zapewniło nam więcej czasu na odpowiadanie na ich potrzeby. Oprócz tego, że wyborcy mieli możliwość przekazania wiadomości do Kongresmenki, zajmowałem się również „casework”, czyli sytuacją, kiedy wyborca ma problem z lokalną instytucją lub nawet pracodawcą. Biuro starało się rozwiązywać każdą sprawę indywidualnie, co moim zdaniem było jednym z czynników zwiększających szerokie poparcie Jackie w Indianie. Pisaliśmy listy do wyborców i upewnialiśmy się, że odpowiedzieliśmy na każdą ich prośbę.

 

Oprócz zwracania bacznej uwagi na potrzeby wyborców, byłem odpowiedzialny za sporządzanie notatek i raportów ze spotkań. Pierwszego dnia w biurze pracownicy pytali o moje zainteresowania i pamiętali o tym, kiedy prosili mnie o relację ze spotkania. Tematy tych spotkań były bardzo różnorodne, od spraw międzynarodowych w Europie Wschodniej, poprzez rozszerzenie NATO, aż po dyskusje o systemie opieki zdrowotnej. Wykonywana przeze mnie praca była zawsze doceniana przez pracowników, co motywowało mnie do dalszej intensywnej pracy.

 

Podczas stażu nie mogłem uwierzyć, że naprawdę jestem w Waszyngtonie, pracując w Kongresie. To marzenie jak z filmu się spełniło i jestem za to niesamowicie wdzięczny. Mimo, że były to 2 miesiące, mam wrażenie jakbyśmy spędzili w Waszyngtonie co najmniej rok. To zasługa, po pierwsze, niesamowitej grupy stypendystów, którzy okazali się być tak ekscytujący, by spędzać z nimi każdą wolną chwilę.

Po drugie, ogromna różnorodność wydarzeń i spotkań, których doświadczyliśmy sprawiła, że nie było ani jednej nudnej minuty podczas stażu.

Po trzecie, odpowiedzialność za pracę, etyka i doświadczenie w pracy z wyborcami dały mi bardziej świadomy obraz polityki i administracji publicznej. To było po prostu niewiarygodne czytając codzienne wiadomości kongresowe, które działy się tuż obok.

 

Doświadczenie emocjonalne jest czymś, co pozostaje w pamięci, ale ważniejsze są trwałe efekty stażu. Mam wrażenie, że w końcu zrozumiałem, dlaczego reprezentanci są tak nazywani. Reprezentują oni poglądy polityczne i idee ludzi z ich okręgu, i w ten sposób pracują dla ludzi. To niesamowita lekcja, która zachęciła mnie do zagłębiania się w politykę USA i czytania więcej na jej temat. Z drugiej strony, kongreswomen ma swoją przynależność polityczną, a jednocześnie musi kierować niektórymi gałęziami tworzenia polityki, które nie są interesujące dla opinii publicznej, ale mają ogromne znaczenie. Dobrze przeprowadzony kompromis pomiędzy poparciem wyborców a partią skutkuje po pierwsze wygranymi wyborami, po drugie konsekwentnymi decyzjami politycznymi. Osobiście uczestnictwo w tym procesie dało mi unikalną okazję do zrozumienia dlaczego USA nazywane są krajem demokracji.

 

Poza pracą, odbyłem około 15 spotkań z ekspertami z instytucji i organizacji, takich jak: Delegacja UE w USA, Ambasada RP w USA, Atlantic Council, Bank Światowy, The Heritage Foundation, Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

 

Podczas tych spotkań rozmawialiśmy z wieloma ekspertami o zupełnie różnych poglądach na kształtowanie polityki – konserwatystów, demokratów, lewicowców i liberałów. Uznałem, że wszyscy ci ludzie, aby osiągnąć sukces w swoich dziedzinach, musieli być cały czas wyposażeni w dobrą wolę. Jest to misja, która doprowadziła ich do pozycji, w której się obecnie znajdują. Mają ten sam cel – ciągle zmieniać świat na lepsze. Różnica jest tylko w metodologii, a to również upewnia mnie, że demokracja jest odpowiednim środkiem do osiągnięcia tego celu.

 

 

Najbardziej osobistym efektem stażu jest motywacja, którą otrzymałem w tym czasie. Nie chodzi o to, ile wizytówek otrzymaliśmy od ludzi sukcesu, ale o historię tych ludzi i o to, jak doszli do miejsca, w którym są teraz. Jest to bezcenne i stanowi niesamowicie duży krok naprzód w wyborze mojej przyszłej drogi. Wzrosła moja pewność siebie, umiejętności miękkie i świadomość społeczna, aby budować swoją karierę.

 

To są powody, dla których jestem wdzięczny Fundacji Edukacyjnej Przedsiębiorczości i TFLF za tę możliwość. Pamiętam, że 5 lat temu wyobrażałem sobie siebie w przyszłości i nigdy nie pomyślałabym, że będę w tym miejscu. To był niesamowity okres, który z pewnością wpłynie na moją przyszłość i już zmienił ją na lepsze.

 


 

Organizatorem programu praktyk jest Transatlantic Future Leaders Forum (TFLF), instytucja powołana by umożliwić najzdolniejszym polskim studentom odbycie stażu w biurach prominentnych przedstawicieli władzy ustawodawczej w Waszyngtonie. W 2021 roku odbyła się piąta edycja programu.

Jednym z partnerów programu jest Fundacja Edukacyjna Przedsiębiorczości, która finansuje koszty staży z grantu Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.

Dzięki współpracy FEP z TFLF w czterech edycjach programu (2017 r., 2018 r., 2019 r., 2021 r.) uczestniczyła w sumie piątka stypendystów pomostowych: Marek Bogdan, Ewelina Piech-Możejko, Przemysław Mroczkowski, Dawid Janulek oraz Wiktor Zieliński. Odbyli oni praktyki w biurach amerykańskich kongresmenów: Petersa Roskama, Marcy Kaptur, Jackie Walorskie oraz w biurze senatora Johna Boozmana.

Więcej informacji o inicjatywie na: www.transatlanticforum.org